Obserwatorzy

piątek, 22 marca 2013

nadzieja pilnie poszukiwana !!!

Nie widzę nawet małego światełka w tunelu rozpaczy. Ciemność widzę wokół... zasypiam się i budzę, ale czy to jestem ja? Własne ciało odmawia posluszeństwa, myśli nie ogarniają codzienności, myśli dobijają. Tak bardzo staram się zająć choćby drobiazgami, które odwrócą uwagę od czarnych myśli... Z nikąd pomocy, tylko dodatkowe stresy. Nie mam sił. Czasem już wydaje mi się, że zrobiłam mały kroczek w górę z tej ogromnej dziury czarnej rozpaczy, ale za chwilę spadam o wiele głębiej... czy to w ogóle możliwe? Nie chcę tak a nie umiem inaczej... Boli każda kolejna minuta. Boli każdy skrawek ciała. Jestem z tym sama...

3 komentarze:

  1. Ja siebie w trudnych sytuacjach pocieszam ,
    że za rok nie będę pamiętała nawet co się działo...
    Jak popatrzysz na siebie w perspektywie czasu,
    za 10 lat, to przecież wszystko przeminie..
    I kaszel i choroba i czarne myśli...
    Szukaj słońca, słońce pomaga...

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiem jak to jest,tyle ludzi wokół a ja zawsze jestem sama,wtedy myślę o czymś dobrym ,patrzę na moje brykające zwierzaki których już miało nie być i to moja siła mój napęd,trzymaj się mocncno i nie poddawaj się złym myślom.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że zostawiasz swój ślad na moim blogu! Dziękuję za każdy komentarz :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...