Od pewnego czasu zdarzało mi się zauważyć tu i ówdzie cudne dekupaże z czarnymi kotami. Np. u Ani, prawda, że kot przecudnej urody ( pudełko prześliczne również)? Aż buzia sama się uśmiecha :D
Przyznaję, że ostatnio serwetki papierowe zaniedbałam, skupiając się na świetnych i łatwych do klejenia papierach ryżowych. No, ale TAKIE serwetki musiałam mieć :D :D :D
I mam!!! I znowu poszalałam, bo w sklepie cudeniek było bardzo dużo, więc jak się oprzeć? Jak wybrać?
Tak więc przyszła paczuszka i zrobiło się kolorowo i bajecznie :) koteczkowo, kwiatuszkowo i świątecznie!
popatrzcie sami jakie cudeńka!
oby tylko czas znaleźć na zabawę :)
hej kociarze! jakie odczucia budzi w was ta ostatnia serwetka?
pełna zachwytu pokazałam ją pewnej osobie - fuj- odrzekła- aż się (cyt.) rzy..ć chce
pokazałam drugiej osobie- no piękne to nie jest!
a mnie powala! i wcale nie brzydzi, bo nie tylko kocie mordeczki ale i dupeczki są słodkie :D
i rysunek jest świetny!
a może to ja już jestem jakaś skrzywiona?
pozdrawiam z uśmiechem na twarzy :D
serwetki kotkowe sa bardzo urocze.Moje koty też pochłaniają ogromne ilości jedzenia jak tak dalej pójdzie to zbankrutuję.Pozdrawiam serdecznie i czekam na prace deku.
OdpowiedzUsuńSkojarzenie dupeczek z jedzeniem chyba nie jest najwłaściwsze,
OdpowiedzUsuńchociaż jako dzieło artytyczne jest świetne :-))))
Ha! i tu jest chyba sedno sprawy- moje kojarzenie to serwetka-dekupaż, inni pewnie myślą serwetka-posiłek :D fakt, dupeczek nie podałabym do stołu :D
OdpowiedzUsuńWszystkie serwetki fajne, ale te kotkowe są moje ulubione:))))
OdpowiedzUsuń