Na ten sezon wydziergałam sobie komplecik z niezwykle mięciutkiej i miłej włóczki Himalaya Padisah nr 50222. Jest to połączenie obłędnych wręcz kolorów, zakochałam się w tym zestawie. Połączenie kolorów jest niesamowite, jak zwykle w rzeczywistości piękniejsze niż na moich mizernych fotkach ;) Wśród tylu zachwytów jest jednak jedno "ale"- włóczka słabo skręcona i kiepsko znosi prucie. Przy drugim pruciu potrafi się sama rozerwać :(
Jako że nie lubię robić czapek, wybrałam tym razem wzór ślimaka i to był dobry wybór, choć nie obyło się bez prucia, bo zawsze trudno mi dobrać wielkość. Trzeba tylko zrobić romb. Czapka łączona w ciekawy, aczkolwiek dla mnie trudny sposób- szwem dziewiarskim, tak by nie było widać łączenia.
Bardzo ładny komplet ,kolory piękne .Czapka ślimakowa wygląda bosko.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńRewelacyjna czapka :-) Pięknie wygląda wydziergana z tej niteczki.
OdpowiedzUsuńMam takie same doświadczenia z tą włóczką.
Pozdrawiam serdecznie.