różowe bukiety w kościele i wspomnienie lata w ogrodzie
po prawie dwumiesięcznej przerwie robiłam znowu dekoracje do kościoła. Tym razem były to różowe bukiety na 24 godzinną adorację. użyty materiał: gerbery, gladiole, eustomy, lilie azjatyckie, lilie orientalne, gipsówka, ruskus, fatsja, cykas
bardzo mi miło:) dziekuje za tak sympatyczne komentarze:D tak Halszko, na jednej z fotek widać młodego zaskrońca. Mój ogród powstał od podstaw, od zera,14 lat temu. Przedtem był wysypiskiem wszystkich niepotrzebnych smieci poprzednich lokatorów. Teraz to zarosnieta drzewami i krzewami moja twierdza, pełno w niej zwierzątek o których pewnie bym nie wiedziala, gdyby nie fotografowanie i przypadkowe spotkania:) pozdrawiam!
Piękne dekoracje.Zachwyciłam się Twoją hortensją niebieską oraz uroczym kotkiem.Czy to możliwe że widzę węża ? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpięknie lato złapałaś :))
OdpowiedzUsuńJakie piękne zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńA bukiety w Kościele są extra...
Piękne kolory :-)
Śliczne wsystko ale kotek jest przeuroczy:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńbardzo mi miło:) dziekuje za tak sympatyczne komentarze:D tak Halszko, na jednej z fotek widać młodego zaskrońca. Mój ogród powstał od podstaw, od zera,14 lat temu. Przedtem był wysypiskiem wszystkich niepotrzebnych smieci poprzednich lokatorów. Teraz to zarosnieta drzewami i krzewami moja twierdza, pełno w niej zwierzątek o których pewnie bym nie wiedziala, gdyby nie fotografowanie i przypadkowe spotkania:) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń