Obserwatorzy
poniedziałek, 1 grudnia 2014
czego nie zrobiłam rok temu?
dokładnie roku temu obudziłam się, wstałam i ..... NIE zapaliłam papierosa! Po jedenastu latach intensywnego palenia!
Długo zabierałam się do tego, podejmowałam wiele prób, które kończyły się fiaskiem.
Chyba każdy musi trafić na odpowiedni moment, na swoją chwilę, na swój sposób. Jak mi się to udało? Zrobiłam sobie adwentowe postanowienie, że nie zapalę w intencji zdrowia pewnej osoby. Muszę przyznać, że było łatwiej niż przypuszczałam. Choć dotąd każda próba niepalenia kończyła się .... zapaleniem kolejnego papierosa, tym razem poszło łatwiej. Co prawda zostawiłam sobie furtkę- jeśli nie dam rady, to chociaż jeden dzień, dwa... I tak przedłużałam. Obiecałam sobie, że jak będzie trudno, to po Adwencie będę palić nadal. Nie musiałam! W święta postanowiłam nie palić nadal, ale już dla siebie ;)
I tak oto z gorliwością neofity namawiam każdego do podejmowania kolejnych prób, bo warto!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Gratulacje ,że wytrwałaś , cieszę się bardzo jak komuś się uda nie palić.
OdpowiedzUsuńSzkoda zdrowia i życzę żebyś wytrwała do końca życia :-)
Podziwiam osoby które potrafią rzucić palenie.Mnie się niestety nie udaje.Jestem świadoma zagrożenia tytoniowego ale co z tego na samą myśl o rzuceniu sięgam po papierosa.Ostatnio nawet moja wnuczka Hania stwierdziła że mały kot jak przychodzi od ciebie babciu to śmierdzi papierosami.Jestem zła na siebie i moją głupotę ale w tym wypadku głupota bierze góręPozdrawiam.
OdpowiedzUsuńdoskonale Cię rozumiem Halszko! Jakbyś pisała o mnie. Wiem też doskonale, że zawsze będę w grupie podwyższonego ryzyka, muszę się pilnować. Było już tak, że nie paliłam wiele lat, a wielki stres sprawił, że sięgnęłam po papierosa. Niestety. Najgorsze jest to, że papierosy śmierdzą jak ktoś pali, natomiast smakują jak się pali samemu ;) Życzę Ci byś znalazła ten swój odpowiedni moment!
UsuńJa również gratuluje ^^
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
OdpowiedzUsuń