Obserwatorzy

poniedziałek, 26 listopada 2012

on też lubi mój ogród ;)

Przeglądając fotki trafiłam na kolejnego zwierzaczka, który zagościł chyba na dobre w moim ogrodzie. Jeszcze latem, co wieczór zaczynał się hałas w ogrodzie, na który natychmiast reagował Bobek czyli mój pies Morris. Bobek był wielce zainteresowany takim stworem, co to uszka polizać nie można, nosem dotknąć też nie... ani to swój ani obcy... dziwny stwór ;) Co noc po ostatnim wypuszczeniu psa na siusiu, trzeba było iść po niego i przynosić, bo straciłby głos od szczekania a przy okazji ludzi pobudził. Pamiętam,że w minionych latach też mieliśmy takich gości w ogrodzie, ale raczej przypadkowych, a ten chyba zamieszkał u nas na stałe:))) Musiał czuć się dobrze w ogrodzie, żywił się odpadkami wynoszonymi na kompost (widziałam) i wszystkim co znalazł wśród liści. Nawet ładny pysio, prawda?
zdjęcia były zrobione w październiku, nie pamiętam od kiedy ucichło wieczorami... jeżyk poszedł spać.....

1 komentarz:

  1. Ale fajny koleżka! Wygląda, że dobrze zna ogród i wie, gdzie się wybiera, ma swoje ścieżki. Nosek i oczka jak małe czarne paciorki. Niech mu się smacznie śpi w przyjaznym ogrodzie :-)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że zostawiasz swój ślad na moim blogu! Dziękuję za każdy komentarz :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...