Obiecałam ostatnio, że się poprawię, będę systematyczna itp. bla bla bla... ale cóż poradzę na swoje lenistwo? Wciąż trudno mi się zmobilizować. Pewnie również z tego powodu, że mój komputer na co dzień schowany jest głęboko w szafie, przez pomysłowe koty, które potrafią zasikać wszystko :/ kiedy mam go wyciągać, podłączać to najczęściej kończy się na dobrych chęciach i stwierdzeniu- eh, może jutro...
Po chwilowym zauroczeniu Facebookiem, do którego łatwiej dostać mi się z telefonu, poczułam niechęć do takich miejsc. Czy tylko ja mam wrażenie, że zewsząd rozpełzł się ogrom hejtu i chamstwa? Nie, nie dotknęło mnie to osobiście, jednak czytając komentarze na Fb, zaglądając na różne grupy - włos na głowie się jeży. Ktoś nakarmi kota Whiskasem- bach po głowie, zgnoić go! Ktoś sprzeda swoją robótkę taniej niż inni- bach, zgnoić go! Przykłady można by mnożyć, któż się z tym nie spotkał. Ja osobiście czuję niesmak - może to dobry znak, a może po prostu starzeję się? :)
Pospacerowałam też po blogach... ileż z nich już zlikwidowano, ilu blogerów zrobiło długie przerwy, wszystko się zmienia...
Jednak, żeby nie jęczeć i nie narzekać- jest coś co ostatnio wywołuje uśmiech na mojej twarzy. Cyber Marian! Kto jeszcze nie poznał, koniecznie musi. Inteligentny, kulturalny, pełen humoru rodem z filmów Barei :) Zajrzyjcie koniecznie na Jego kanał KLIK. A dla wszystkich kociarzy TUTAJ jest mega filmik " I kot to mówi", popatrzcie sami- jak się nie uśmiechnąć?
Na koniec kilka drobiazgów, które wyszły spod moich wciąż nadaktywnych rąk. Tym razem nie dziergałam lecz szyłam :)
Pozdrawiam serdecznie. Do miłego, może tym razem, szybszego spotkania?
Śliczne maskotki.Pozdrawiam i miłego dnia życzę.
OdpowiedzUsuńdziękuję Halszko za miłe słowa i odwiedziny, pozdrawiam Cię serdecznie :)
OdpowiedzUsuń