wygrzebałam z moich fotek firanki z motylami. Większą zrobiłam latem. Wzór wydawał się bardzo ciekawy, ale w rzeczywistości jest bardzo duży - na moje okno w "Magnusowym pokoju" za duży , lepszy efekt byłby z 3 motylami...
druga to mini firanka, którą zrobiłam na wzór bardzo starej "babcinej". Była już mocno zniszczona zębem czasu. Tu i ówdzie rozpruta... a idealnie pasowała na malutkie okienko w łazience. Zrobiłam więc kopię:)
pozdrawiam;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miło mi, że zostawiasz swój ślad na moim blogu! Dziękuję za każdy komentarz :)